Jak zwykle, miałam pisać i nie piszę... Jakoś się nie mogę zebrać w sobie i znaleźć chwili na spokojne przemyślenia...
Dziś Wigilia. Już nie mogłam się doczekać i nadal nie mogę. Póki co jestem w pracy i nie bardzo ją czuję. Wiem jedno, to będzie najpiękniejsza Wigilia i najpiękniejsze Święta w moim życiu.
Czemu najpiękniejsze? Pierwszy raz spędzę je w całości z ukochaną osobą. Wcześniej widywaliśmy się tylko na chwilę, na moment... A dzisiaj? Gdyby nie moja praca spędzilibyśmy ze sobą cały dzień.
Ale spokojnie, od 14 będę cała dla Niego...
Wczoraj upiekłam dwa ciasta. Jako, że nie robimy Wigilii u siebie tylko jesteśmy wszędzie zapraszani.
Święta dość intensywne z czego się bardzo cieszę.
Choinka ubrana już w sobotę.
Kochani, życzę Wam cudownych i wesołych Świąt,
upływających w rodzinnej atmosferze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz